piątek, 2 sierpnia 2013

POMOC pilnie potrzebna!

Witajcie, dobre duszyczki!
Do napisania postu szykowałam się już od dawna, ale niestety tym razem nie będziecie mieli okazji czytać moich wypocin.

Piszę z PROŚBĄ O POMOC!!!

Bardzo pilnie potrzebuję kontaktu do jakiejś osoby, która jest wysoko postawiona w NFZ.
Chodzi o zgodę na leczenie alternatywne. 
Jak wiemy, biurokracja potrafi zabić człowieka przez niepotrzebne zwlekanie, dlatego apeluję do każdego, kto to przeczyta! Jeżeli znacie taką osobę, a może jesteście taką osobą, a może znacie osobę, która zna taką osobę, to koniecznie napiszcie do mnie na adres e-mail martyna.zieba@o2.pl

Jeżeli znacie wszelkie alternatywne możliwości leczenia ostrej białaczki szpikowej, to także napiszcie koniecznie.

Jeżeli znacie najlepszego onkologa i hematologa, który łapie się każdej metody leczenia, bez względu na prognozy, to także napiszcie do mnie.

Jeżeli macie także zagranicznych przyjaciół, którzy mają kontakt do najlepszych lekarzy, stosujących owe metody, również, błagam, napiszcie.

Pomożecie mi również, jeżeli puścicie tę informację w obieg.
Jest to bardzo ważne i naglące!
 Nie chodzi bynajmniej o mnie, lecz o wspaniałą Wojowniczkę, za którą gotowa jestem podpisać cyrograf z diabłem. 


Ja - chłoniak - czuję się bardzo dobrze, nie dolega mi nic, czekam tylko na badanie PET, które będę miała pod koniec sierpnia, i które pokaże czy w moim organizmie są nadal aktywne komórki nowotworowe. Ale jak wiemy, takowych na pewno nie będzie, bo i nie są nam one wcale potrzebne.


Póki co, BŁAGAM o POMOC dla mojej PRZYJACIÓŁKI i najdzielniejszego człowieka, jaki stąpa po tej kuli ziemskiej. 
Najsilniejsza z wszystkich, UDA SIĘ! MUSI SIĘ UDAĆ!

 DO BOJU!!!!!!!!

 tu mały fuck w stronę leukemii i lymphomy!




Już wspominałam, zdaje się, kiedyś, że nas nie pokonacie? Nie dacie nam rady!


Z uśmiechem na ustach, WALCZYMY!
DO BOJU!!!


"Co zbawienie nam, czy piekło!
   Byle życie nie uciekło!
   Jeszcze będzie czas umierać!
   Żyjmy tu i teraz!"








Reasumując bardzo Was proszę o pomoc, puszczajcie to dalej w obieg, razem damy radę                  z  wszystkim!  
Martusia, jakbyś to powiedziała, cytując swoją siostrę Kasię: "FOK im w DOK" ! :)

Jestem z Tobą i z Twoją rodziną!

1 komentarz:

  1. Martyno, namiary i kontakty już z Piotrem wysłaliśmy. Też kazaliśmy pokazać środkowy palec Cholerze, która nie chce rozstać się z Twoją/Naszą Wojowniczką.

    OdpowiedzUsuń