Chłodny listopad, dokładniej opatulam się szalikiem, wiatr huczy mi w uszach.
Trzęsącymi się dłońmi, zapalam znicz. Mam nadzieję, że da Ci ciepło.
Kiedy byłyśmy w szpitalu, przez myśl mi nie przeszło, że w listopadzie będę Cię odwiedzać na cmentarzu. Spoglądam na białą tabliczkę: "Żyła 20 lat" - czy to naprawdę tak się skończyło?
Chciałabym wyć, wyć do księżyca jak wilk, bo tak rozdzierająca jest ta niesprawiedliwość,
z którą nie umiem się pogodzić. Teraz powracają do mnie tylko flashbacki.
21 marca 2012 roku, szpital na Banacha, OIOH
Leżymy na korytarzu przez jakieś 2 godziny, bo naprawiają coś w pokojach.
Dzieli nas jakieś 8 metrów.
21 marca 11:18
Nie sądzę, bym uścisnęła losowi dłoń. Ale chyba muszę pozwolić Ci odejść.
Wszyscy jesteśmy chwilami. Wszyscy jesteśmy mgnieniem. Musimy pozwolić sobie odejść.
"But if this ever-changing world in which we live in
Makes you give in and cry
Say live and let die..."
Piękne - tylko tak ciężko pozwolić odejść;-(
OdpowiedzUsuńCały czas nie mogę się pogodzić ze śmiercią Mamy - to nie tak miało być.
Martynko,
OdpowiedzUsuńtak ciężko jest mi cokolwiek napisać...
Chciałabym napisać, że wiem, co czujesz, ale to byłoby kłamstwo...
Pozdrawiam Cię serdecznie i mogę mieć tylko nadzieję, iż tam, na górze, jest lepiej.
Pozostaje wierzyć i mieć nadzieję.
Maryśka
Pięknie :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego.
Pozdrawiamy
"Poisz pisz jamk najwiecej"nie znamy sie niestety ale od kiedy trafila na Twojego bloga jestes dla mnie taka iskierka nadzieji, pozytywnego myslenia i jakims niesamowitym sposobem Twoje wpisy daja mi tyle sil I wiary:) dziekuje Ci za kazde slowo I mocno trzymam za Ciebie kciuki dziewczyno
OdpowiedzUsuń:) ona jest niezła wojowniczka, słowo
UsuńPiękne to wszystko co piszesz i jak piszesz, smutne też ale w tym smutku też jest piękność o ile smutek może być piękny ;( całuski Kasia A.
OdpowiedzUsuńjesteś BOHATERKĄ MARTYNO ,całkiem niedawno trafiłam na twój blog ,masz dar pisania podobnie jak Marzena Erm , śledziłam losy Magdy Prokopowicz ,Joanny Sałygi ONE BYŁY WIELKIE Marzena ERM cały czas walczy, nie mogę pojąć dlaczego taki los je spotkał ,wspaniałe waleczne mądre ,inteligentne kobiety . Gdybym mogła pomóc ...
OdpowiedzUsuńMarynko,co u Ciebie?
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świat Ci życzę a w Nowym roku samych zdrowych dni:)
Zdrowych Świąt i dobrego Nowego Roku. Aby choroba Cię opuściła i nigdy już nie powróciła:)
OdpowiedzUsuń