niedziela, 19 stycznia 2014

naucz się żyć

Czytacze drodzy,
 jak widzicie wspięłam się na wyżyny swojej domniemanej kreatywności i zafundowałam sobie wielkie zmiany blogowe. Mam nadzieję, że się podoba. 
U mnie bida piszczy. Tomografie jamy brzusznej już popełniłam. Było bardzo miło, kontrast smaczny.
Przy okazji będąc na Banacha, postanowiłam pospacerować sobie na piętro IV, dobrze mi znanego bloku D, w poszukiwaniu Doktora Odlotowego. Zastałam, więc przywitałam się słowami "byłam w okolicy, to pomyślałam, że wpadnę". Doktor zacieszył facjatę niezmiernie (pozdrowienia, Doktorze). Okazało się, że są wyniki powtórnego badania moich fifraków i popłuczyn z klaty. Nic nie znaleziono, a ponadto część komórek była zbyt wysuszona, żeby stwierdzić ich charakter.
Jednak można zacząć sie cofać, jeżeli chodzi o diagnozy. 
Jutro odbieram wyniki tomografii i idę w odwiedziny do pani pulmonolog. Ciekawe jak gra dalej się potoczy. Planuję też iść po skierowanie na PET do Doktora Odlotowego (uprasza się o wstawienie wody na herbatę).


Jakiś czas temu odwiedzałam koleżankę w Centrum Onkologii. Choruje na to samo, co ja i jest identycznie leczona. Nawiązała ze mną kontakt poprzez bloga, co daje mi nadzieję, że na coś się przydaje to, co piszę. 
To bardzo dzielna dziewczyna i tylko patrzeć, jak będzie śmigała zdrowiutka z bujną fryzurką. Tego Ci życzę, Oleńko. 
Bardzo spodobało mi się Centrum Onkologii, jest tam przyjaźniej niż na Banacha. 

Jeżeli ktoś z Was potrzebuje nutridrinków, to proszę o pisanie do mnie, chętnie obdaruję osoby, które z jakiś przyczyn, mają problemy z jedzeniem.

Żeby każdy miał świadomość, w jakim celu się pije nutridrinki, to:
  1. Zapobieganie lub leczenie niedożywienia w przypadkach takich jak:
    • choroby nowotworowe,
    • przed zabiegami operacyjnymi i po nich,
    • brak apetytu o różnej etiologii (dzieci, osoby w wieku podeszłym),
    • zaburzenia żucia i połykania,
    • mukowiscydoza,
    • okres rekonwalescencji,
    • jadłowstręt psychiczny.
  2. Przygotowanie do zabiegów diagnostycznych i operacyjnych na przewodzie pokarmowym
Mogę się nimi z Wami podzielić, dzięki cudownym Darczyńcom, przez których zostałam obdarowana tym pożywnym napojem, a sama nie jestem w stanie wszystkiego wypić. Bardzo dziękuję Kochanym Darczyńcom, buziaków stos dla Was i ukłony :)
 
Tymczasem kończę ten wpis i zabieram się do nauki, bo w końcu nadeszła upragniona SESJA, czyli czas studenckiego zamieszania.
 
Nawiązując do tytułu, nie traćcie czasu na głupie rozterki, tylko żyjcie i łapcie każdą chwilę. 
Jak śpiewała nasza rodaczka, Anna Jantar: To, co mam, to radość najpiękniejszych lat. To, co mam, to serce, które jeszcze na wszystko stać... To wiara, że naprawdę umiem żyć.
 
I takiej wiary życzę Wam wszystkim.
Do boju!
 
 


9 komentarzy:

  1. No cóż. Weszłam tu lekko zaniepokojona. Że będzie ciężko, trudno. Że będę czytać z wyrzutami sumienia i ciężkim sercem, tymczasem...micha mi się jarzy od pierwszego wersu! Dzielna z Ciebie baba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Żanetko, na tym blogu nie ma miejsce na smutki :) Buziaki :*

      Usuń
  2. Martynko, bardzo cieszę się z tego powodu, że u Ciebie jest ok!
    Oby tak dalej!
    Mam wrażenie, że cieszysz się z sesji. Czy to prawda?
    Bo mnie przeraża samo słowo: "egzamin".
    Ale wszystko będzie dobrze! Przecież nie może być inaczej, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie studia ubóstwiam! :)
      i będzie dobrze, na pewno!

      Usuń
  3. Jesteś wspaniała Martyno :) Cudownie czyta się Twoje wpisy :) Czekam z niecierpliwością, aż zdecydujesz wydać się książkę na podstawie Twojego bloga ;)
    Buziaki WIELKA Dziewczyno :* :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć!
    Pani Martynko zaczęłam czytać pani bloga, i śmiało stwierdzam, że jest Pani wspaniałą osobą.
    Życzę dużo sił, i wszystkiego dobrego.
    Pozdrawiam serdecznie :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jaka pani ;) ja Martyna jestem, dziękuję pięknie, ja śmiało stwierdzam, że jest Pani cudowną Mamą mądrych synków :* Buziaki

      Usuń
  5. Jesteś wspaniałą osobą. Uwielbiam Twojego bloga. Trzymaj się. :)

    OdpowiedzUsuń